WIADOMOŚCI

Marko: Red Bull nie kwestionuje legalności silnika Ferrari
Marko: Red Bull nie kwestionuje legalności silnika Ferrari
Dr Helmut Marko twierdzi, że Red Bull nie podejrzewa Ferrari o niezgodny z przepisami projekt jednostki napędowej, która w tym roku z racji swoich osiągów, stała się jednym z głównych punktów dyskusji na padoku F1.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Do tej pory w hybrydowej erze silników V6 turbo to Mercedes bezapelacyjnie wiódł prym jeżeli chodzi o moc generowaną przez skomplikowany układ napędowy. W tym roku jednak po raz pierwszy wyraźnie prześcignęło go Ferrari.

Od wielu tygodni media donoszą o kontrowersyjnym układzie gromadzenia energii i sprytnym sposobie na uzyskiwanie większej mocy z silników elektrycznych zainstalowanych w bolidach korzystających z jednostek Ferrari. FIA bacznie obserwuje sytuację i mimo szeregu inspekcji, nie dopatrzyła się w projekcie Ferrari niczego co byłoby niezgodne w listerą przepisów.

Mercedes jest jednak w tym temacie wyraźnie sceptyczny.

"To skomplikowana technologia. Więc przy tym całym sceptycyzmie i paranoi, która istnieje w Formule 1, musimy ufać ludziom i organizacjom i to robimy. Ufamy FIA i ufamy naszym rywalom, gdyż to jedyny sposób, aby móc rywalizować w niedzielę" mówił Toto Wolff, szef zespołu Mercedesa.

Dr Helmut Marko jest zdziwiony tym iż Mercedes próbuje zarzucać włoskiemu rywalowi nieczyste zagrywki.

"Mercedes miał najlepszy silnik przez cztery lata, ale teraz najlepszy silnik posiada Ferrari" mówił dla Auto Bild. "Oni powinni to zaakceptować a nie wyciągać brudy. W Red Bullu nie bierzemy udziału w tego typu plotkach. Wiemy do czego zdolny jest Sebastian [Vettel], nawet przy rozwoju silnika."

"To on zapewnił Ferrari to, że prześcignęli Mercedesa" dodawał Marko. "Teraz Mercedes potrzebuje szczęścia, aby wygrać. Gdy wszystko idzie normlanie, to Ferrari jest z przodu."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

12 KOMENTARZY
avatar
sliwa007

26.07.2018 13:24

0

Helmut Marko to ostatnia osoba w F1, której można wierzyć w to co mówi. Oczywiście silnik Ferrari jest legalny, bo dopóki nikt im nic nie udowodni to nie można twierdzić inaczej, ale skokowy przyrost mocy jaki odnotowali przez zimę nie może przejść bez echa. Takie sprawdzanie rywali w F1 jest standardem. Na Red Bulla również wszyscy donosili, na Mercedesa także. I tak jak pisałem już dawno temu, inżynierowie w FIA nie są aż tak błyskotliwi jak w zespołach i nie zawsze potrafią wyłapać nieprawidłowości. Czasami trzeba im "podpowiedzieć"


avatar
hubos21

26.07.2018 14:54

0

"To skomplikowana technologia. Więc przy tym całym sceptycyzmie i paranoi, która istnieje w Formule 1, musimy ufać ludziom i organizacjom i to robimy. Ufamy FIA i ufamy naszym rywalom, gdyż to jedyny sposób, aby móc rywalizować w niedzielę" mówił Toto Wolff, szef zespołu Mercedesa. Sam to zaczął i jeszcze przy tym stoi


avatar
kojack

26.07.2018 17:14

0

Vet rozwija silnik? A to ciekawe ...


avatar
xTeooo

26.07.2018 17:41

0

1. Specjalisto od działu kadr a powiedz mi czym podpierasz swoją tezę jakoby spece od FIA nie byli błyskotliwi ?


avatar
Skow

26.07.2018 18:06

0

"Wiemy do czego zdolny jest Sebastian [Vettel], nawet przy rozwoju silnika." "To on zapewnił Ferrari to, że prześcignęli Mercedesa" "Gdy wszystko idzie normlanie, to Ferrari jest z przodu." Uśmiałem się ;)


avatar
czuczo

26.07.2018 18:57

0

To niech wrócą wolnossące V8, bez mugów-smugów i jak to powiedział Toto Wolff bez "skomplikowanej technologii".


avatar
mcjs

26.07.2018 20:35

0

@5 SKow Dr Marko, jako wieloletni zwierzchnik Sebastiana Vettela i człowiek, który zjadł zęby na wyścigach, chyba wie co mówi.


avatar
Rudolf50

26.07.2018 23:43

0

@7 mcjs A ty myślisz że on mówi to co wie I można mu wierzyć ?


avatar
nekos

27.07.2018 01:55

0

Po tej wypowiedzi coś czuję, że w 2019 Redbull będzie miał w silniku Hondy coś jeszcze bardziej "nielegalnego" i po raz drugi odskoczy całej stawce ;)


avatar
mcjs

27.07.2018 13:49

0

@8 Rudolf Akurat w tym przypadku nie powiedział nic niezwykłego, więc nie ma podstaw żeby mu nie wierzyć. To chyba normalne, że kierowcy też pomagają usprawnić silnik, jedni więcej, inni mniej. Vettel akurat jest pracowity, więc dodaj dwa do dwóch.


avatar
Miki42

27.07.2018 17:34

0

3. kojack Czytaj ze zrozumieniem a nie opowiadaj nie stworzonych historii


avatar
kojack

27.07.2018 20:05

0

@11. Miki42 Wyraźniej się nie da: "...Wiemy do czego zdolny jest Sebastian [Vettel], nawet przy rozwoju silnika..." Bardzo ciekawi mnie czy Seb sam poleruje doloty. On co najwyżej może zasugerować sposób rozwijania mocy przez silnik na zasadzie - wolę aby jechał bardziej z dołu - a rozwojem i poszukiwaniami usprawnień zajmują się inżynierowie. Przypisywanie mu nadludzkich zdolności jest tylko marketingowym bełkotem Pana Dr.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu